Czy Europa nadal lubi polskie ciężarówki?

Polski transport zajmuje pierwszą pozycję na rynku europejskim. Czy planowane zmiany prawne wpłyną znacząco na kondycję polskich przewoźników? Czy nasza pozycja nadal pozostanie niezachwiana? Wyjaśnia Bartosz Najman, wiceprezes OCRK i INELO dla Kuriera Szczecińskiego.

Z artykułu podsumowującego 15 lat transportu w Unii Europejskiej możemy dowiedzieć się między innymi, jak przez lata rozwijał się nasz rodzimy transport i jakie korzyści przyniosło przewoźnikom wstąpienie w szeregi Unii Europejskiej.

Bartosz Najman wskazuje, jakie czynniki wpłynęły na to, że Polska zajęła pozycję lidera w transporcie europejskim. Wyraża również obawy, że obecnie planowane zmiany prawne mogą tej pozycji znacząco zagrozić:

– Zaproponowane przez posłów sprawozdawców ograniczenie dostępu do usług kabotażowych, konieczność powrotów do kraju nawet bez załadunku, a także zrównanie płac kierowców zawodowych ze Wschodu Europy z truckerami z Francji, Niemiec czy Holandii, spowoduje zwiększenie kosztów ponoszonych przez przedsiębiorstwa, zobliguje do reorganizacji administracji, a w dłuższej perspektywie obniży konkurencyjność polskich przewoźników na arenie międzynarodowej. Jest to jedno z poważniejszych zagrożeń od lat, z którym będzie się musiała zmierzyć gospodarka wschodnioeuropejska, a w tym polska branża transportowa.

Zapraszamy do lektury całego artykułu >>>