Stan techniczny pojazdu pod kontrolą

W nowych taryfikatorach osobne miejsce poświęcono stanowi technicznemu pojazdów i okresowym przeglądom. Przewoźnicy przekonali się już na własnej skórze, że organy kontrolne do tematu podeszły bardzo poważnie.

Odpowiedzialność przewoźnika i zarządzającego transportem

Nowelizacja Ustawy o transporcie drogowym przyniosła duże zmiany w kwestii kontroli stanu technicznego pojazdów oraz przeglądów okresowych. Do tej pory za stan techniczny pojazdu odpowiadał wyłącznie kierowca. Nowe taryfikatory za związane z tym naruszenia przewidują również karę dla przedsiębiorcy i osoby zarządzającej transportem.

Dlaczego badanie techniczne jest ważne?

Przypomnijmy, że to właściciel pojazdu ma obowiązek zgłosić go do badania technicznego. Przegląd służy ocenie stanu technicznego, na podstawie której pojazd zostaje dopuszczony do użytkowania w ruchu drogowym. Dokumentem potwierdzającym, że pojazd jest sprawny i nie stanowi zagrożenia na drodze jest dowód rejestracyjny albo pozwolenie czasowe. Organ dokonujący rejestracji pojazdu wpisuje do dowodu rejestracyjnego termin badania technicznego pojazdu. Jeżeli pojazd jest zarejestrowany, wówczas okresowy przegląd przeprowadza się corocznie. Jego kolejny termin po pozytywnym przejściu badania technicznego wpisuje do dowodu rejestracyjnego uprawniony diagnosta.

Do tej pory przekroczenie terminu badania technicznego nie wiązało się z żadną sankcją dla przedsiębiorcy i osoby zarządzającej. Obecnie w przypadku pojazdów podlegających Ustawie o transporcie drogowym niedopilnowanie przeglądu wiąże się z zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego oraz, zgodnie z nowymi przepisami, z grzywną w kwocie 2000 zł dla przewoźnika. Tej samej wysokości kara grozi również za wykonywanie przewozu pojazdem posiadającym poważną usterkę. Obie sankcje zostały wyszczególnione w nowym dziale taryfikatora – “Naruszenie przepisów o zdatności technicznej pojazdów”:

W szczególnych przypadkach organ kontrolny może również podjąć kroki w stosunku do osoby zarządzającej transportem. Tu jednak mamy do czynienia z niższymi grzywnami, wynoszącymi odpowiednio 200 i 500 zł: 

 

Kontrole techniczne bez taryfy ulgowej

Omawiane zmiany weszły w życie 3 września i zaczęły obowiązywać bez żadnego okresu przejściowego. Przekonała się o tym już 4 dni później firma przewozowa z podkarpacia, której pojazd zatrzymano do kontroli. Okazało się, że naczepa nie miała wykonanego okresowego przeglądu technicznego. Inspekcja zatrzymała dowód rejestracyjny naczepy i nakazała wykonanie badania. Kierowca niezwłocznie następnego dnia dokonał przeglądu. 10 września firma przesłała do inspektora maila z zaświadczeniem o przeprowadzonym badaniu technicznym a w ciągu tygodnia dostarczyła jego oryginał i odebrała dowód rejestracyjny. Właściciel firmy sądził, że sprawa została załatwiona. Jednak niebawem z WITD otrzymał decyzję o nałożonej karze pieniężnej w kwocie 2000 zł.

Uwaga na dobrą reputację!

Dotkliwa kara finansowa to jednak nie jedyny problem przedsiębiorcy przyłapanego przez inspekcję wykonywaniu przewozu bez ważnego przeglądu lub pojazdem posiadającym niebezpieczną usterkę. Każde z tych naruszeń ma bowiem status najpoważniejszego naruszenia, co oznacza, że może być podstawą do wszczęcia postępowania dotyczącego dobrej reputacji przewoźnika. W rezultacie, do tej pory niesankcjonowane wykroczenie, w tej chwili może doprowadzić do zawieszenia licencji lub utraty zezwolenia na wykonywanie transportu drogowego.